Przed projektem...
O sobie:
Taki chłopaczek z przedmieścia który nie chcąc się za szybko wpaść w wir starzenia się i tycia przed 40 -tką z braku jakiegokolwiek zajęcia postanowił zapisać się do grupy miłośników triathlonu. Sam triathlon wciągnął mnie jakoś rok temu i chyba szybko nie odpuści. Czas jaki bym chciał poświęcać ,a jaki mogę strasznie nie idzie ze sobą w parze, zostaje więc wykorzystywać każdą wolną chwilę. Największym motywatorem oczywiście jest grupa trenujących razem z tobą i wyniki jakie osiągają w swoich startach,możliwość ich porownania do własnych postępów.
Dlaczego zaczęłaś trenować?
Jeżeli chodzi o triathlon to chyba jak u większości chęć sprawdzenia siebie w 3 różnych dyscyplinach, i jak to w sporcie bywa zobaczyć gdzie jest moje miejsce w stawce. A odnośnie samego pływania to rodzice dali możliwość wyboru (pływanie albo skrzypce i fortepian).
Jak zareagowałaś na myśl o projekcie?
Reakcja WOW 🙂 Projekt jakby robiony pod moją osobę. Wyzwaniem jest to że nie jest to start indywidualny tylko sztafeta więc wszystko będzie się opierać na współpracy. Niemoc jednej osoby przekłada się na pozostałych. Motywacją jest samo wyróżnienie i możliwość wzięcia udziału w projekcje i nie dać plamy przed pozostałą częścią teamu. Jedyną obawą może być reakcja organizmu na warunki panujące na morzu.
Co robisz jak nie trenujesz?
Chciałbym napisać że robię wszystko co się da ,ale niestety praca zabiera za dużo czasu. Jak przystało na faceta to lubię coś popsuć i niekoniecznie naprawić. Każda inna aktywność.
Jakie są Twoje silne strony?
Mocną stroną jest nieposiadanie słabych stron . Jak zacznę o nich pisać to zaraz wyjdzie że nie są mocnymi. Proszę pytać tych którzy mnie znają.
Co wnosisz do projektu?
Czas pokaże…