Od kilku dni cała drużyna jest w trybie czuwania, czekamy na jak najlepsze warunki do startu. Co za tym się kryje? Na co tak właściwie czekamy? I jak wykorzystujemy ten czas? Opowiemy wam o tym!
Już rok temu przyjęliśmy że nasz start nastąpi w drugiej połowie lipca, dokładnie pomiędzy 16.07 a 31.07.2018 roku. Jest to czas kiedy pogoda na Bałtyku jest najbardziej stabilna a woda jest już wystarczająco nagrzana. Powodzenie naszej próby zależy od kilku czynników. Poza doskonałym przygotowaniem fizycznym, odpowiednim odżywianiem, odpowiednią logistyką projektu, potrzebne są nam dobre warunki na morzu aby móc wystartować i zwiększyć szansę powodzenia naszej próby.
Dobra pogoda – pojęcie bardzo ogólne. Nasza próba potrwa ok. 72h – jest to pierwsza trudność przed jaką stoimy. Prognozy na 24h są dość przewidywalne (jeżeli sytuacja w atmosferze jest stabilna), z dużym prawdopodobieństwem można też prognozować drugą dobę naszej próby. Trzecia doba jednak jest bardzo trudna do przewidzenia, potrzebne jest kilka czynników które spowodują że będziemy mogli zaufać prognozom. Dodatkowo trzecia doba będzie dla nas trudna ze względu na nawarstwiające się zmęczenie płynących, na plus w trzeciej dobie zadziała bliskość Szweckiego brzegu.
Głównym czynnikiem który wpłynie na powodzenie naszej próby jest zafalowanie morza. Płynąc jesteśmy w stanie sobie poradzić z falami do 1 metra. Powyżej tej wartości dalej jesteśmy wstanie kontynuować naszą próbę, ale niezbyt długo, ok. kilka godzin czekając na poprawę warunków. Największym niebezpieczeństwem jest niekorzystna pogoda w nocy – wtedy ze względów bezpieczeństwa kontynuowanie próby może stać się nie możliwe.
Kolejnym ważnym czynnikiem jest kierunek fali oraz prądu gdy fala będzie mała lub w ogóle jej nie będzie. Nie jest to czynnik który zadecyduje bezpośrednio o powodzeniu próby ale wpłynie na tempo naszej próby oraz na poziom zmęczenia płynących. Niestety obecnie zapowiada się że będziemy płynąć pod falę, od dłuższego czasu wieje z północy. W przypadku silnych prądów rozważymy pokonanie trasy ze Szwecji do Polski.
Idealny moment – bardzo ciężko będzie trafić w idealne warunki, ale wiemy że do celu prowadzi wiele dróg – i którąś na pewno dopłyniemy do Szwecji. Nie możemy wystartować za wcześniej, tylko z powodu że bardzo chcielibyśmy już to zrobić. Porównać to można do gry na giełdzie. Potrzebna jest olbrzymia wiedza z dużym opanowaniem emocji oraz oczywiście szczęściem.
Na naszej łódce będzie 17 osób – to również duże wyzwanie logistyczne aby tyle osób przez 2 tygodnie było w każdym momencie gotowym do pojawienia się w Kołobrzegu w trybie pilnym Po podjęciu decyzji o wypłynięciu w ciągu 24h musimy zjawić się nad morzem. Obecnie jesteśmy po pierwszej próbie generalnej – istniało duże prawdopodobieństwo wypłynięcia w piątek 20.07 w godzinach wieczornych, niestety okno pogodowe zamknęło się jeszcze przed naszym wyjazdem.
Próbę powinniśmy podjąć w najbliższym tygodniu ok. wtorku-środy 21 lub 22.07.2018. Jak tylko wybierzemy datę startu poinformujemy was o tym na naszej stronie internetowej oraz faceeboku. Trzymajcie za nas kciuki!
Czekając na naszą próbę możecie poczytać o naszym projekcie na innych stronach internetowych lub posłuchać audycji radiowych z nami: